niedziela, 26 lutego 2017

Kotleciki z batatów



Czasem coś w człowieku zacina się, zatyka. Przechodzi się wtedy na niższy bieg, oszczędnościowy, wyłączając to, co może poczekać. Niekiedy jest niezbędna minimalizacja pewnych aktywności. Tak trzeba i nie ma co się żalić. Kiedyś dopłynie szerszy strumień energii, a może będzie się sączyć kropla po kropli. I może któraś z tych kropli spadnie na Zachwycenia, tak jak dziś.

Kotleciki batatowe wymyśliłam z okazji karnawału. Na słono i pikantnie, pod prąd tłustoczwartkowym tradycjom. 


Cztery spore bataty obrałam i, pokrojone w byle jaką kostkę, umieściłam w naczyniu do zapiekania. Lekko, lekuchno omaściłam oliwą, oprószyłam solą. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 190 stopni, po dwudziestu minutach dodałam dwa ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę, przemieszałam, dopiekłam jeszcze dziesięć minut.  

Przełożyłam upieczone bataty do miski i blenderem-stopką roztarłam niezbyt dokładnie, chropowato. Dodałam kopiatą łyżeczkę przyprawy arabskiej przypraw ras-el-hanout. To bardzo aromatyczna mieszanka, w skład której wchodzi imbir, kumin, anyż, ziarna kolendry, kurkuma, ostra papryka, bazylia, tymianek, cząber, ziarna kopru włoskiego, gałka muszkatołowa, goździk. Zamiast jednak kupować bilet do Maroka i biec po ras-el-hanout na najbliższy suk, można równie dobrze sięgnąć do własnej szuflady po ulubione przyprawy. Byle nie zabrakło w nich imbiru i ostrej papryki.


Z przyprawionej masy batatowej uformowałam kulki, spłaszczyłam je nieco i obtoczyłam je w panierce z grubo mielonej mąki z ciecierzycy. W woku rozgrzałam olej, gdy zaczął bąbelkować, szybko włożyłam pączuszki. Po trzech minutach obróciłam szpatułką na drugą stronę, aby równomiernie się dosmażyły. Po kolejnych trzech minutach wyciągnęłam gotowe pączki i odłożyłam do odsączenia na pergaminie.

Podałam z ostrym ratatouille.



Ściągawka, czyli potrzebne składniki
Cztery bataty, dwa ząbki czosnku, sól, oliwa, łyżeczka przyprawy ras-el-hanout, pół szklanki panieru z ciecierzycy (grubej mąki ciecierzycowej), olej do smażenia