sobota, 11 kwietnia 2015

Słodkie kulki z mango i kokosa

Spędziłam piękne, serdeczne, ciepłe (choć oprószone śniegiem) święta u nowych znajomych. Nić sympatii, nawiązana na wirtualnym gruncie, w namacalnej rzeczywistości okazała się solidna i pleciona z dobrych włókien. Stół świąteczny był tradycyjny, ale znalazło się coś i dla mnie, roślinożercy. Delikatnie, lekko, bez dotychczasowej wielkanocnej przesady i, mówiąc wprost, obżarstwa.  

Przyznaję, że mam wielką słabość do słodyczy. Jestem łasuchem. Strawa roślinna pomaga mi zachować umiar i powstrzymać proces pączkowania, czy raczej konsekwentnego przyrostu w pasie.  Czasem jednak udaje mi się trafić na przepis zarazem smaczny i ujmujący prostotą. I wtedy sobie dogadzam. 



 

Taki właśnie przepis znalazłam niedawno na blogu Matka Polka w UK (polecam, piękne zdjęcia, ciekawe przepisy, wyraźnie dryfujące w stronę wegetarianizmu i weganizmu).

 http://www.matkapolkawuk.co.uk/2015/03/jem-na-zdrowie-kulki-z-mango-i-kokosa.html


Odrobinkę, jedynie ociupinkę go zmodyfikowałam, ale koncept jest autorstwa Matki Polki – dziękuję! Może komuś przyda się, by wyhamować świąteczny szał, bez uciekania się do drastycznych rozwiązań i całkowitej eliminacji tego, co pyszne.  


Trzy solidne garści suszonego mango i trzy garści wiórek kokosowych (co ja poradzę, że lubię liczyć w garściach i nigdy nie potrafię podać precyzyjnej ilości użytego surowca? może kiedyś sprawię sobie profesjonalne miarki kuchenne, póki co jednak będę posługiwać się własną, pojemną prawicą) – tak więc trzy garści jednych i trzy garści drugich zalałam na noc wodą, by zmiękły i napęczniały. Rano odcedziłam i odcisnęłam płyn (bardzo smaczny, można go wmieszać do porannej wody z cytryną), a mango i wiórki zmiksowałam blenderem-stopką, dodając łyżeczkę kardamonu, łyżkę oleju kokosowego i łyżkę soku z limonki. Amatorzy większej słodyczy mogą dodać łyżkę gęstego miodu. Ma powstać zwarta, gęsta masa, dająca się formować w kulki. Jeśli jest zbyt luźna, można podsypać ją suchymi wiórkami kokosowymi. 

Teraz pozostało tylko utoczyć zgrabne kulki wielkości kasztanów i obtoczyć je w wiórkach kokosowych lub kruszonych płatkach migdałów (ten drugi pomysł bardziej mi przypadł do gustu). Gotowe kulki warto kilka godzin chłodzić w lodówce, będą bardziej zwięzłe i jeszcze smaczniejsze. 

 


Ściągawka, czyli potrzebne produkty
Po trzy garści suszonego mango i wiórków kokosowych, łyżeczka kardamonu, łyżka oleju kokosowego (stałego), łyżka soku z limonki, dodatkowo garść wiórków kokosowych lub garść pokruszonych płatków migdałowych do obtoczenia kulek.

2 komentarze:

  1. Koncept też nie do końca mój, a żałuję :) Piękne Ci wyszły i pięknie są podane !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Zatem jesteśmy kolejnymi zawodniczkami w sztafecie dobrych pomysłów.

      Usuń