Zaczęłam od przygotowania ogórkowej sałatki, która ma za zadanie kontrastować z łagodnym smakiem ryby i warzyw. Ogórek umyłam, wytarłam do sucha i starłam wraz ze skórką za pomocą okrągłej „temperówki” do warzyw. To taka tutka przypominająca temperówkę do ołówków. Podczas gdy przy pomocy innych obieraczek możemy uzyskać warzywne papardelle, z temperówki okrągłej dzięki układowi ostrzy z twardych, okrągłych warzyw wychodzą kluseczki o okrągłym przekroju, wypisz-wymaluj spaghetti. Ogórkowe spaghetti posoliłam, odstawiłam na kilka minut, aby podeszło wodą, odsączyłam. W małym garnuszku zagotowałam 3 łyżki octu jabłkowego, 3 łyżki wody, łyżkę syropu klonowego i łyżeczkę tartego imbiru. Gorącą zalewą zalałam ogórki i dałam im kilka minut odpoczynku. Odsączę je tuż przed wydaniem dania.
Gdy ogórek nasiąkał aromatycznym octem, zabrałam się za
rybę. Ładny, kształtny filet z soli natarłam – nomen omen – solą i pieprzem
cytrynowym, odłożyłam na kwadrans
W tym czasie przygotowałam „makaron” warzywny. Za pomocą
temperówki ostrugałam małą cukinię ze skórką, oskrobaną pietruszkę i marchewkę.
Tak przygotowane jarzyny można przez chwilę zblanszować w osolonej wodzie albo
wrzucić na moment do woka na rozgrzany tłuszcz. Zależało mi tym razem na lekkim
posiłku, więc zdecydowałam się na warzywa z wody. Obgotowałam makaron dosłownie
2 minuty, osączyłam na sicie, a następnie polałam łyżeczką oleju konopnego. To
moje ostatnie zachwycenie. Jest gęsty, a nie za lepki, pachnący, aromatyczny, w
cudownie zielonym kolorze, jest stosowany w profilaktyce antyrakowej,
przeciwdziała procesom starzenia się. Zachęcam!Na talerzu uformowałam gniazdo ze zblanszowanych warzyw, na nich ułożyłam rybę, którą przybrałam ogórkiem. Zachwycająco lekkie, kolorowe, a banalnie proste danie, po którym nastrój jakoś podskoczył, jak na skakance.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz