Zabierając się za stir fry, najpierw naszykowałam ryż. Szklankę ryżu jaśminowego
przepłukałam zimną wodą i odsączyłam na sicie. Włożyłam do glinianego,
płaskiego garnka i zalałam zimną wodą tak, aby wody było nad ryżem tyle, ile
samego ryżu w garnku. Postawiłam garnek na palniku gazowym, na żeliwnej podkładce. Gotowałam
do momentu zawrzenia wody na dużym ogniu, następnie zmniejszyłam płomień i
gotowałam dalej na wolnym ogniu, pod szczelnym przykryciem - nie mieszając! - do
momentu, aż ryż wchłonął całą wodę. Wówczas wyłączyłam gaz i zostawiłam ryż pod
przykryciem, aby „doszedł”, na co z reguły potrzebuje około pięciu minut. W tym czasie przygotowałam zasadniczą część potrawy, czyli jarzyny z woka.
czwartek, 4 lipca 2013
Stir fry z młodych warzyw i shiitake, na tajskim ryżu jaśminowym
Uwielbiam chrupkość młodych warzyw, ich jędrność i sprężystość, które aż żal unicestwiać długą obróbką termiczną. Do młodych warzyw świetnie nadaje się technika stir fry, czyli szybkie smażenie w głębokim tłuszczu. Najlepiej do tego nadaje się wok albo odpowiednio gruba i głęboka patelnia.
Młodą kalarepkę obrałam i pokroiłam w zapałki. Grzyby
shiitake oczyściłam papierowym ręcznikiem i pokroiłam w grube plasterki. Groszek
cukrowy opłukałam, osuszyłam, oderwałam końcówki; strączki pokroiłam w ukośne
romby. Małą cukinię przekroiłam na pół, a następnie skroiłam w dość grube
półplasterki . Przygotowałam przyprawy: posiekałam 1 cm imbiru, 1 cm czerwonej
świeżej papryczki chilli, 1 ząbek czosnku. W woku rozgrzałam olej rzepakowy
(polski akcent, nadaje specyficzny orzechowy posmak i złocisty kolor).
Wrzuciłam przyprawy, a gdy zaczęły pachnieć – dodałam warzywa i grzyby, po
jednej garści – nie wszystkie naraz, aby nie obniżyć temperatury oleju.
Smażyłam, często potrząsając wokiem, około 2 minuty. Na koniec dorzuciłam
garstkę kiełków soczewicy. Wszystkie warzywa odsączyłam na sicie z tłuszczu, wyłożyłam na ryż i skropiłam sosem sojowym Tamari. I spróbowałam zjeść to pałeczkami, co było zadaniem
karkołomnym, ale też zachwycająco radosnym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz