piątek, 5 lutego 2016

Gulasz z jarmużu, selera, nerkowców i gruszki



Przyznam się, choć ściągnę pewnie na siebie głosy potępienia. Mimo pełnej świadomości jego niezwykłych właściwości, nie byłam dotąd w stanie przekonać się do jarmużu. Zupełnie nie pasowały mi osławione jarmużowe chipsy, zaś surowy czy blanszowany jarmuż w sałatkach nasuwał mi skojarzenie z niezbyt dobrze wyprawionym rzemieniem. Do czasu. Przyszła i na mnie pora, i wymyśliłam dobry patent i niebanalne towarzystwo smakowe: gulasz z jarmużu, selera, nerkowców i gruszki, z aromatycznym pesto z przewagą bazylii tajskiej. 


Najpierw przygotowałam pesto (nada się również do kolejnych potraw, przewidzianych za kilka dni). Pęczek zwykłej bazylii, pęczek bazylii tajskiej, pęczek kolendry, sporą przygarść rukoli, garść nerkowców, płaską łyżeczkę soli i dwie łyżki oleju z orzechów włoskich zmiksowałam na chropowatą masę. Przełożona do szczelnego słoika i przed zakręceniem skropiona olejem wytrzyma w lodówce do tygodnia.


Sześć sporych gałązek jarmużu dokładnie opłukałam i osuszyłam ściereczką. Oderwałam z nich same „falbanki”, bez łodyg i grubych włókien. Jeden nieduży seler umyłam, obrałam i pokroiłam w półcentymetrową kostkę. W woku rozgrzałam łyżkę oleju kokosowego i wrzuciłam porwaną na małe kawałeczki zieleninę oraz seler. Patelnię przykryłam pokrywką. Dusiłam, od czasu do czasu mieszając, pięć minut, po czym dołożyłam garść nerkowców. Dodałam przyprawy: łyżeczkę soli, płaską łyżeczkę kuminu, szczyptę mielonego ziela angielskiego, pół łyżeczki mielonej ostrej papryki, pół łyżeczki mielonej kolendry. Trzymałam na ogniu kolejne 3-5 minut (do momentu, aż seler zrobił się dość miękki). 


W międzyczasie pokroiłam w kostkę dwie jędrne gruszki konferencje, pozbawione gniazd nasiennych, ale ze skórką. Wrzuciłam do woka. Zamieszałam i trzymałam jeszcze na ogniu, bez przykrycia, około dwóch minut. Tuż przed podaniem dodałam do gulaszu dwie łyżki pesto, wymieszałam i wyłożyłam na talerze. 


 
Ściągawka, czyli potrzebne składniki
Na pesto:
Pęczek zwykłej bazylii, pęczek bazylii tajskiej (lub dwa, jeśli ktoś lubi intensywnie anyżowy tajski smak), pęczek kolendry, duża garść rukoli, garść nerkowców, dwie łyżki oleju z orzechów włoskich, sól
Na gulasz:
Sześć gałązek jarmużu, jeden nieduży seler, łyżka oleju kokosowego, garść nerkowców, dwie jędrne gruszki konferencje, sól, płaska łyżeczka kuminu, szczypta mielonego ziela angielskiego, pół łyżeczki mielonej ostrej papryki, pół łyżeczki mielonych ziaren kolendry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz