Lubię inaczej. Czasem dziwniej. Czasem
w punkt. Czasem wbrew. Czasem z zaskoczenia.
Kuchnia to
najlepsze miejsce na paradoksy, kontrasty, fantazje. Tu każdy może być w miarę
bezkarnym wynalazcą, malarzem, poetą.
Tym razem udziwniłam modrą kapustę. Nie pochodzę z Górnego Śląska, toteż nie mam zbyt silnie zakodowanej tradycyjnej wersji tej sałatki. Ot, czasem mama podawała ją do gęsi czy innego pieczystego. Mogłam więc bez skrępowania spróbować zboczyć nieco z utartego szlaku i smaku.
Tym razem udziwniłam modrą kapustę. Nie pochodzę z Górnego Śląska, toteż nie mam zbyt silnie zakodowanej tradycyjnej wersji tej sałatki. Ot, czasem mama podawała ją do gęsi czy innego pieczystego. Mogłam więc bez skrępowania spróbować zboczyć nieco z utartego szlaku i smaku.
Początek był
typowy. Małą główkę czerwonej kapusty obrałam z zewnętrznych liści, przekroiłam
na pół, wycięłam głąb, a resztę liści drobniutko posiekałam. Zagotowałam litr
wody z ½ szklanki octu jabłkowego, na wrzątek wrzuciłam kapustę. Dodałam płaską
łyżkę soli, pół łyżeczki sproszkowanych goździków i łyżeczkę cynamonu,
zamieszałam. Gotowałam sześć minut. Czas gotowania zależy od tego, na ile
jędrną chcemy mieć kapustę. Ja lubię taką w pół drogi między surową a miękką.
Na ostatnią minutę do gotowania dodałam kopiatą łyżkę miodu gryczanego, znów
dokładnie zamieszałam. Miód można zastąpić brązowym cukrem trzcinowym.
Odsączyłam kapustę na sicie.
W
międzyczasie pokroiłam w małe fileciki jedną dużą pomarańczę, a jedno obrane
mango – w kostkę. Wycisnęłam sok z jednej pomarańczy. Potargałam na drobne
kawałki pęczek świeżej kolendry. Wszystko razem wymieszałam z kapustą,
odstawiłam do lodówki na dwie godziny, aby smaki twórczo posprzeczały się ze sobą i
doszły do końcowego porozumienia.
I aż mi się
oczy zaśmiały, bo zestaw kolorów w salaterce okazał się więcej niż optymistyczny.
Ściągawka, czyli
potrzebne składniki
Mała główka czerwonej kapusty, dwie pomarańcze, jedno
mango, pęczek świeżej kolendry, ½ szklanki octu jabłkowego, sól, pół łyżeczki
sproszkowanych goździków (lub cztery całe), łyżeczka sproszkowanego cynamonu
(lub jeden kawałek kory), łyżka miodu gryczanego lub dwie łyżki brązowego cukru
trzcinowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz